czwartek, 26 lipca 2012

USA: kraty dla kleru za pedofilię

USA są pierwszym krajem, w którym kler katolicki wędruje za kraty skazany wyrokiem normalnego sądu. Na razie są to tylko dwa przypadki, ale ruszyło się nareszcie w tak nadwrażliwej społecznie sprawie, jak pedofilia.


W USA skazany wcześniej został szeregowy kapłan, który dopuszczał się czynów niegodnych człowieka, obecnie zostaje posłany do celi hierarcha. Pierwszy to przypadek.


Sąd Jankesów skazał hierarchę za krycie pedofila. W tym wypadku mamy do czynienia z paradoksalną sytuacją. Hierarcha, a jest nim prałat - odpowiednik biskupa - starał się wewnątrz Kościoła zaradzić temu brudowi moralnemu. Informował zwierzchnika, arcybiskupa Filadelfii, o przypadkach pedofilii (w tym o dopuszczaniu się aktów pedofilii owego szeregowego kapłana), ale kardynał przerzucał pedofila z parafii do parafii.


Sąd uzasadniając swój wyrok - kazamaty bez zawiasów - zwrócił uwagę prałatowi, że arcybiskup, owszem,  został powiadomiony, ale odpowiednio nie reagował, istnieje coś takiego, jak organa cywilne, świeckie, do nich należy złożyć doniesienie o karygodnym przestępstwie.


Arcybiskup Filadelfii - w randze kardynała - też pewnie dostałby odsiadkę. Szczęście do niego się uśmiechnęło, że znajduje się na łonie Abrahama.


Ta fala rozliczania kleru z pedofilii szybko dotrze do innych krajów, w tym do Polski. U nas kler i hierarchowie będą mieli całkiem dobry wynik w odsetkach: zaliczył kraty za pedofilię. Czy ich też Donald Tusk będzie chciał kastrować chemicznie, jak zapowiadał? Kastrować celibat - toż to oksymoron.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz