Niektórych biskupów powinno relegować się z Polski, zwłaszcza że mają, gdzie znaleźć przytulisko. Biskupów takich za obrażanie głowy państwa - prezydenta RP Bronisława Komorowskiego - winno się potraktować z całą surowością. Możenie tak surowo jak Bolesław Śmiały biskupa krakowskiego Stanisława, którego skazał na karę śmierci, ale równie uciążliwą.
Bp Wiesław Mering za słowa krytyki w stosunku do Komorowskiego, powinien zostać wydalony do Watykanu bez prawa powrotu do Polski.
Mering nazwał decyzję prezydencką "kpiną", a była to odpowiedź Kancelarii Prezydenta na list biskupa w sprawie TV Trwam, aby Komorowski wtrącił swoje trzy grosze i KRRiT przyznała koncesję na multipleks cyfrowy.
Biskup dostał odpowiedź, że prezydent nie wtrąca się w decyzje ciała konstytucyjnego, jakim jest KRRiT, "nie może wpływać na proces postępowania koncesyjnego".
Oburzyło to biskupa i na łamach organu o. Rydzyka "Nasz Dziennik" daje hierarcha upust swej krytyce i nieokiełznanej chciwości o. Rydzyka.
Za takie postępowanie wbrew prawu polskiemu i ubliżaniu głowy państwa bp Mering powinien zostać wydalony do Watykanu. Kościoła zachcianki nie są prawem polskim.
Bolesław Śmiały skazał biskupa na śmierć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz